Sztuczna inteligencja (AI – artificial intelligence) oraz uczące się maszyny to już rzeczywistość. Z tej technologii korzystamy na co dzień, nawet o tym nie wiedząc, gdy szukamy informacji w Google, robimy zakupy (nie tylko te internetowe), gdy podróżujemy. Jak prognozują naukowcy sztuczna inteligencja to także przyszłość ochrony zdrowia, a także rynku opieki nad seniorami. Dlatego nie pytamy już „czy”, ale o to jak i kiedy do tej rewolucji dojdzie.
Maszyna w leczeniu na odległość
Roboty uczą się nieustannie, do tego są w stanie przetwarzać ogromne ilości danych niemal w czasie rzeczywistym. Możliwości obliczeniowe współczesnych komputerów są już niedoścignione dla umysłu ludzkiego. Dlatego coraz więcej nadziei pokładamy w sztucznej inteligencji, aby mogła wspierać leczenie, pomagać w diagnostyce, a nawet przewidywać stan pacjenta.
Roboty medyczne zwane też telemanipulatorami na razie kojarzą się głownie z tym, że wspomagają chirurgów w salach operacyjnych. Jednak już niedługo zaczną być szeroko wykorzystywane także przy diagnostyce na odległość. Dzięki danym zebranym przez robota znajdującego się w pobliży pacjenta, lekarz będzie mógł przeprowadzić wywiad oraz badanie.
Aplikacje medyczne na samrtfony już dzisiaj pomagają, a za kilka lat być może zastąpią kolejki do lekarzy. Aplikacja PupilScreen pozwala na szybkie zdiagnozowanie wstrząśnienia mózgu. Sensely – wirtualna pielęgniarka daje możliwość rozmowy i konsultacji przez telefon lub tablet. Intensywnie rozwija się też rynek małych przenośnych urządzeń, które mogą mierzyć tętno, temperaturę, EKG czy ilość tlenu we krwi.
Robot jako pomocnik i towarzysz
Małe roboty domowe już dzisiaj mogą wspomagać rodziny opiekujące się seniorem, zanim te będą potrzebować bardziej zaawansowanej opieki. Robot Pillo rozpoznaje domowników, przypomina o zażywaniu leków, jeśli te się kończą może nawet zrealizować zamówienie. Dzięki połączeniu z innymi urządzeniami zbierającymi dane o stanie zdrowia pomaga w jego monitorowaniu. Odpowiada też na pytania, rozpoznaje sytuacje anormalne i może połączyć telefonicznie z lekarzem.
W przyszłości rola robotów w opiece będzie jeszcze większa i możliwe, że częściowo zastąpią one pracowników opieki. Już dziś udało się skonstruować maszyny, które są w stanie poradzić sobie ze takimi zadaniami jak:
- stałe monitorowanie samopoczucia seniora i reagowanie na sytuacje odbiegające od normy,
- interakcja z podopiecznym (czytanie książek, prognozy pogody lub informacji z Internetu, włączanie muzyki czy filmów, obsługa radia i telewizora),
- przypominanie o planie zażywania leków,
- przynoszenie, odnoszenie i znajdowanie zgubionych przedmiotów.
Robotycy i automatycy pracują nad poszerzeniem tych kompetencji o umiejętności przygotowywania posiłków i sprzątania.
Roboty społeczne już powstają i można je kupić. Francuski producent robota Kompai szacuje, że do 2020 roku sprzedaż ich produktu wyniesie 10 tys sztuk rocznie, przy cenie około 5 tys, euro. I nawet jeśli współcześni pacjenci mogą nie być gotowi na taką rewolucję, to następne pokolenie prawdopodobnie nie będzie miało z tym problemu.